Liczba wyświetleń w zeszłym tygodniu

piątek, 6 grudnia 2013

Nowości z filcu

Udało mi się ostatnio coś zrobić. Nowe torebki, kilka broszek i dwa aniołki. 
Na razie zdjęcia torebek:



Ciasteczka i chatki z piernika

Jejciu! Ależ ten czas szybko płynie.Już grudzień czyli  za chwilę święta. A tu o świętach człowiek jeszcze nie myśli. A pierniki i ciasteczka czas zacząć wypiekać. Ja tradycyjnie od kilku lat piekę chatki z piernika. Moje dzieci podnoszą mi poprzeczkę i wymyślają nowe piernikowe wyzwania. Kiedyś była szopka z piernika, ostatnio kościół a teraz syn chciałby ... remizę strażacką. Najlepiej z wozem strażackim i wodą do gaszenia pożarów. No to już chyba przegięcie ... chociaż pewnie możliwe do wykonania... dla ambitnych i mających za dużo czasu.
A oto zdjęcia chatek z lat poprzednich:







W tym roku już zaczęłam:

Super zabawa, kiedy pieczemy ciasteczka i pierniczki razem z dziećmi:


Jak widać lepsza zabawa w cieście niż w piaskownicy :)
Polecam wszystkim rodzicom takie wspólne pieczenie ciasteczek  - mnóstwo radości... i trochę sprzątania prania. A później już tylko przyjemne degustowanie wspólnych wypieków.

No to do kuchni  i powodzenia!!!
Jak ktoś będzie zainteresowany to mogę podać przepis na pierniczki.

Maciuś rządzi

    Tym razem nie będzie o filcowaniu tylko o małym, ślicznym człowieczku, który pojawił się w naszym domu 8 listopada 2013 r. Ten mały człowieczek ma na imię Maciuś i ma już starsze rodzeństwo: siostrę i brata.
   Jak byłam w ciąży to wyobrażałam sobie jak to będzie jak dzidzia przyjdzie na świat tzn. ile będę miała czasu na moje hobby. Jako mama z doświadczeniem wiedziałam, że może być różnie bo każde dziecko jest inne a poza tym mam już dwoje starszych, które też wymagają uwagi. A nawet UWAGI szczególnej, bo wiadomo - pojawiła im się w domu mała konkurencja w postaci małego oseska.
    Jak jest? Ogólnie jest bardzo dobrze - Maciuś jest grzecznym i spokojnym dzidziusiem...Tylko jakoś trudno znaleźć czas na swoje hobby. Bo chciałoby się zrobić wszystko,  czyli zająć się maluszkiem, znaleźć więcej czasu na dwoje starszych, żeby nie poczuły się pokrzywdzone, ogarnąć dom, robić pyszne posiłki dla rodzinki, wyspać się itd. itp.Ale wszystkiego się po prostu nie da. A karmiąc maluszka można np. poczytać ale filcować już nie. Ale myślę, że tak to sobie jakoś poukładam, że od czasu do czasu wyszarpnę troszkę czasu na swoje przyjemności.
A oto mój maluszek: